*No on wręcz wparował... Reginis najmłodszy z Haressdrenów, zawsze ubrany po swojemu... W białą dwuczęściową szatę na którą składała się luźna kurta i krótkie zaledwie sięgające kolan spodnie. Kurta była rozpięta i pod nią nosił czarną koszulę bez rękawów... Na szyi przez chwilę powiewał czerwony szalik, dłonie zakrywały czarne rękawice a stopy chroniły dość proste ale solidne sandały.* Przeeepraszzamm *wysapał... próbując złapać oddech* Maammm *wdech...* Nadzieję że się nie *uff koniec powietrza* Nie spóźniłem... *przezornie odsunął się od wejścia i staną gdzieś z boku przy wolnym miejscu... co tam młody był postoi... poza tym nigdy i tak nie mógł usiedzieć na miejscu*

Ostatnio edytowany przez Akai (2009-01-10 22:17:13)

Tak więc jeżeli Wyrocznia pozwoli to ja pierwszy zabiorę głos...

Tak więc,jak pewnie wszyscy wiecie w Reptilii ostatnimi czasy coraz więcej jest ssaków.My,gady, nigdy nie byliśmy tak płodni aby w szybkim tempie rozwinąć swą ilość do wystarczającej na zasiedlanie ogromnych obszarów.W gruncie rzeczy nie było nam to potrzebne.W zgodzie z naturą mogliśmy czerpań z naszej ziemi tyle,ile nam było potrzeba i dzięki małej liczebności nie było walki o ziemię..przynajmniej tak jak to jest na kontynencie.Teraz jednak w Reptilii mieszka coraz więcej ssaków ,a to z kolei doprowadza do pewnych..napięć.

Wychodzimy z założenia ,że Reptilia to kraj gadów więc to MY tu rządzimy.Kapłani oraz Starsi to klasy panujące i rekrutują się one spośród gadów.Jednak faktem jest,że nie damy rady zbudować siły zdolnej bronić nas samych przed innymi jeżeli będziemy polegać tylko na gadach.Ssaki z Reptilii to duża siła.Problem polega jednak na tym,że ani one dobrze nie czują się tam gdzie nam jest wygodnie ani duża część z nas nie chce z nimi obcować by nie zatracić gadziej duszy....Tak też widzicie.Nasza Reptilia pozostaje państwem gadów,które z powodu małej ilości gadów przestaje być gadzia,a ssaki zarazem nie czują się tu dobrze....błędne koło.Jednak....mam chyba rozwiązanie.

Proponuję podział administracyjny Reptilii.Nie taki,by Stada Shelaalei nie mogły swobodnie wędrować czy klany daggonów między sobą walczyć ale taki,by gady utrzymały dominującą pozycję w Reptilii,a ssaki miały "swoje miejsce" z którego będziemy czerpać korzyści.

Po pierwsze....Prowincje
Byłby to niewielkie okręgi wielkości 5 i więcej Staj (kwadratów) na których władzę sprawowałby ssaczy Namiestnik.To,co wybudują tam ssaki to ich sprawa.Ich prawa,ich sądy.Tak jak w wypadku innych formacji politycznych w Reptilii.Jedyne co różniłoby Prowincję to to,iż wystawiałaby do Rady Starszych jednego przedstawiciela,a wioski na jej powierzchni otrzymywałyby dotacje na rozbudowę.Teraz zapytacie się co to zmienia...otóż ssaki dostaną częściową odrębność i prawo samostanowienia,a zarazem będą nieodłączną częścią Reptilii.Ustanowimy władzę Samorządową ,a to im da już ich ukochaną Wolność o jakiej marzą.Zaczną się osiedlać ,obywatele oczywiście dostaną przywileje jak każdy Mieszkaniec Reptilii, lub też tylko zakładać wioski z których będziemy czerpać złoto.Gady i ssaki będą żyć w Reptilii ale zarazem.....autonomicznie.Gady zaś utrzymają status sqo w Reptilii.Ssaki za to upragniony pokój, bogactwo i spokój swojego życia.
Taką Prowincję ustanawialibyśmy na wybranych ziemiach lub ziemiach podbitych.Na pierwszą Prowincję proponuję ziemię koło kwadratu ID 758 lub też ID 694 z uwagi na duże ssacze osadnictwo tam.Oczywiście sam pokierowałbym akcją propagandową mającą na celu zwabić tych,co chcieliby zamieszkać w naszej Prowincji....

Drugą sprawa jest raczej do rozważenia niż do natychmiastowego rozpatrzenia i wykonania.Otóż....jak wiemy północni sąsiedzi Reptilii są słabi.Mantea i Cesarstwo to cienie państw bez armii.Na dodatek moi....Informatorzy donoszą iż Cesarstwo popadło w niełaskę Irimgardu przez co obecnie boi się o własną skórę....ja proponuję to wykorzystać.

Otóż zaproponujmy im coś,co zwie się zostaniem Dominium.Z trzech państw w tym obszarze to Reptilia jest najpotężniejsza,jednak w porównaniu z Irimgardem lub Twierdzą to mizernie wygląda nasza potęga.Dominium zaś mogłoby nieco "wzmocnić" nasze polityczne i militarne siły.
Z założenia Dominium to państwo które uznałoby zwierzchność Rady Starszych Reptilii w sprawach militarnych oraz Polityki Zagranicznej,a w zamian połączyłoby się z nim paktem militarno gospodarczym.My bronilibyśmy ich,oni nas i jeszcze do tego zyskalibyśmy rynki zbytu na broń i inne wyroby które robimy razem z krasnalami.Byliby jakby....naszą kolonią tylko z tą różnicą że ich władza byłaby autonimiczna.Sami by o sobie stanowili jak dawniej tylko nie wolno by im było zawiązywać paktów politycznych ani gospodarczych z innymi państwami (my byśmy to robili za nich) ,no i Cesarstwo jeszcze musiałoby się zrzec Cesarskiego tytułu.Obie strony by zyskały....ale to my bylibyśmy tutaj tymi,co trzymają za sznurki.
Co Rada sądzi o moich pomysłach?

Zbliża się i tak moment w którym te państwa będą miały powód aby albo się nam narazić albo za nami obstać więc tak czy inaczej kiedyś mogą stać się naszym Dominium.Ty jednak Wielka Wyrocznio lepiej znasz się na polityce niż ja tak więc szanuję twoje słowa i ufam ich mądrości.

Jeżeli zaś Rada zgodzi się na utworzenie kolonii to przyznaję rację twym słowom,za dużo chciałem oddać ssakom...Lecz pamiętajmy,ze kiedyś,jeżeli podbijemy jakieś ziemie na kontynencie to można będzie je włączyć lub połączyć w kolonię.Czy wtedy też będziemy się ograniczać do jednego,dwóch kwadratów ziemi?Co do kolonii na Wyspie przyznaję,muszą być bardzo małe.To w końcu nasza ziemia i nasza scheda.Nie ssaków.
Co do Praw....twoje Wyrocznio słowo jest w tych względach święte.W geście Rady leży tylko czy ogólnie owe kolonie powstaną.Ja proponowałem aby kolonie i dominia nie miały jakiegokolwiek prawa do polityki zagranicznej,a wszystko oddały w Twoje ręce.Nadal za tym postuluję.Co do Prawa nad Prawami też się zgadzam.Niech tam panuje acz tylko w koloniach.Dominia,o ile takie zdobędziemy,powinny mieć własne prawa by ssaki się nie buntowały.

Smycz byłaby w postaci wybieranego przez Radę Namiestnika.To on by tam rządził,a my trzymalibyśmy odpowiednią ilość potrzebnej kontroli....

Po drugie czcigodna Rado....chyba powinniśmy się zastanowić nad tym,czy w ramach danin dla świątyń lub na budowę traktów nie ustanowić w Reptilii podatków....